Apel z okazji 70-lecia matury
Jesteśmy dzisiaj tu wszyscy. Cała nasza klasa. Maturzyści z 1953 roku. Stoimy przed Szkołą odświętnie ubrani. Otacza nas mgła przypędzona przez wiatr. Cierpliwie czekamy aż rozpocznie się apel. Po chwili zjawia się woźny pan Adamski z wielkim dzwonkiem, staje na podeście przy drzwiach do szkoły i dzwoniąc ożywia poczet naszych nauczycieli. Pierwszy na podest w podniszczonym ubraniu z nieodłączną teczką wchodzi, prawie wbiega, profesor Klinkowski, fizyk, człowiek wielkiej wiedzy. Wchodzi i natychmiast zaczyna omawiać „prawo Archimedesa”. Spieszy się, bo tuż za Jego plecami staje profesor Góra, polonista, humanista niezwykle racjonalny. Nie zważając, na to, że poprzednik nie dokończył jeszcze swych wywodów, zaczyna „odpytywać” z” Pana Tadeusza”. Sprawdza, czy nasza znajomość tego poematu sięga poza „inwokację”. Nim usłyszał odpowiedzi pytanych musi ustąpić miejsca profesorowi Ruszkiewiczowi, biologowi, postaci bardzo barwnej. Dźwiga on wielką księgę. Z daleka nie widzimy, czy jest to „Tołpa”, czy też „Gruby Kołodziejczyk.” Otwiera i zaraz zaczyna pytać o głowonogi i niby nóżki. Pytania są trudne. Tak trudne, że do dzisiaj nie wiemy, czy głowonogi mają nibynóżki, czy też nibynóżki są odrębnym bytem? Nie czas teraz by się nad tym zastanawiać. Przez podest, jak przez scenę przechodzą wszyscy pozostali profesorowie. Wreszcie „poczet” zamyka profesor Kowalski. W jednej ręce trzyma kamerton, a w drugiej skrzypce. Wchodzi na podest, tworzy chór, podaje ton i zaczyna dyrygować. Słyszymy nasze głosy, słyszymy, że im dłużej śpiewamy chór nasz brzmi coraz czyściej i donośniej. Wreszcie występ kończy potężne „forte”, tak silne ze rozpędza otaczające nas tumany mgły. Razem z rozpływającą się mgłą znikają postaci naszych koleżanek i kolegów, którzy już odeszli. Chcemy za nimi zawołać by jeszcze zostali, ale nie możemy wydobyć z siebie głosu. Rozglądamy się wokół i stwierdzamy, że pozostała nas garstka. Stajemy razem wokół „naszego” drzewa. Życzymy, by rosło silne i zdrowe. Niech jego życie będzie przedłużeniem naszego życia, a jego korzenie staną się naszymi korzeniami mocno związanymi z tym miejscem, z ta szkołą.
Non omnis moriar. Nie cały umrę.
Tadeusz Rzepka
Fot. © LO Jarocin , PG kwiecień 2023