Historia stowarzyszenia

Kiedy zbliżały się kolejne jubileusze naszej szkoły, powoływano coś, co śmiało można było nazwać pospolitym ruszeniem jej absolwentów…
Zwoływaliśmy się, choć bardziej właściwe byłoby określenie, że ściągała nas w mury szkoły nieodżałowana śp. kol. Janina Roszak, przez lata nasz a właściwie dobry duch tej uczelni. Tak było do zjazdu w  1994 roku. Ponad 15 lat temu siedemnastu absolwentów naszego Liceum podpisało się pod aktem powołującym

Stowarzyszenie Absolwentów i Wychowanków
Państwowego Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego
im. Tadeusza Kościuszki

Byli to:

1. Janina Roszak 7. Romuald Gruchalski 13. Stanisław Mróz
2. Alfons Kędzia 8. Andrzej Frąckowiak 14. Stanisław Markiewicz
3. Bronisława Włodarczyk 9. Wiktor Binkowski 15. Stanisław Sikorski
4. Emilia Zdrojowa 10. Stanisław Solarski 16. Hanka Chodorowska
5. Elżbieta Krzak 11. Maria Balcer 17. Andrzej Kunz
6. Ryszard Pawlak 12. Danuta Dąbrowska

Doszliśmy do przekonania, że naszej szkole potrzeba czegoś więcej ze strony tych, którzy opuścili jej mury,  że czegoś więcej potrzeba również nam, jej wychowankom.

Szkoła średnia zawsze była nie tylko kuźnią wiedzy przygotowującą do studiów, ale także miejscem, gdzie zawiązywały się najtrwalsze więzy przyjaźni, koleżeństwa.
Postawiliśmy sobie za cel zadbanie o to, by mimo upływu czasu, nadal być blisko siebie. By wracając w mury szkoły czuć się jak za dawnych, młodzieńczych lat, by spotkać się ze sobą, a może bardziej ze swymi marzeniami i przeżyciami tak bardzo utrwalonymi w pamięci.

Stąd kolejne zjazdy, stąd zapoczątkowana przez nas uroczystości odnowienia matury w jej 50-tą rocznicę, a także liczne spotkania klas, roczników.
Wiele miejsca w naszym działaniu zajęło popularyzowanie i dokumentowanie historii szkoły, a także jej zasłużonych Profesorów i Absolwentów.
To nie tylko wydawnictwa ukazujące się z okazji kolejnych zjazdów, których uzbierało się już wiele, a które oddają to, co zachowaliśmy we wspomnieniach i w materialnych świadectwach, ale także wystawy, spotkania i inicjatywy popularyzujące tych, którzy są żywym świadectwem wielkości tej szkoły.

Z naszej inicjatywy przy wejściu do szkoły znalazły się tabliczki z nazwiskami najznamienitszych, nieżyjących Profesorów i Absolwentów.
Wspaniały  poczet Tych o których „Pamięć nie zaginie” otwierają pierwszy dyrektor  Jan Kołodziej i pierwszy absolwent ks. Infułat Antoni Banaszak.

W auli Liceum znalazły się portrety wszystkich dotychczasowych dyrektorów szkoły, od Jana Kołodzieja po Bronisławę Włodarczyk.

Wyszliśmy również z inicjatywą nadawania pracowniom szkolnym  imion zasłużonych Profesorów. To wzruszające, niezapomniane  uroczystości, w których uczestniczą rodziny wyróżnionych, pozwalające zachować od zapomnienia naszych wielkich wychowawców, profesorów, którzy budowali wielkość tej szkoły, których pragniemy ocalić od zapomnienia.

Dotychczas miały miejsce cztery takie uroczystości, których bohaterami byli:
–  prof. Józef Klinkowski,
–  prof. Edward Góra,
–  prof. Alfons Kowalski,
–  prof. Tadeusz Charłampowicz.

Od 10 lat organizujemy turniej piłki siatkowej im. prof. Anzelma Kubickiego, a także noworoczny koncert kolęd. To klamry spinające to, czym także żyła szkoła przez dziesięciolecia – sport i śpiew.

Ze składek absolwentów Liceum ufundowaliśmy ostatni sztandar szkoły, a także odnowiliśmy grobowiec, w którym pochowany został prof. Józef Klinkowski.

Dbając o zachowanie tradycji i tożsamości Liceum, wiele uwagi poświęcamy kontaktom absolwentów z obecnie uczącą się w szkole młodzieżą.
Szkołę odwiedzają Ci, którzy przed laty startowali z niej w dorosłe życie, a dziś  swymi  dokonaniami dają świadectwo wielkości naszego Liceum.
Z satysfakcją możemy powiedzieć, że nikt nie odmówił nam udziału w takim spotkaniu.

Ostatnią inicjatywą Stowarzyszenia, która została po latach starań urzeczywistniona, jest powołanie Niepublicznego Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki, dla którego Stowarzyszenie jest organem prowadzącym.

Naszym najmłodszym koleżankom i kolegom staramy się  pomóc poprzez fundowanie stypendiów, zarówno ze środków Stowarzyszenia, jak i celowych wpłat niektórych absolwentów.

Jest nas członków Stowarzyszenia, w porównaniu z ilością Koleżanek i Kolegów, którzy opuścili mury szkoły ze świadectwem dojrzałości niewielu, nad czym ubolewamy. Mamy jednak satysfakcję, że nasza społeczna praca jest dostrzegana, że  pozwala zachować w pamięci Tych , którzy część swego życia związali z jarocińską „alma mater” i te wydarzenia, które były naszym wspólnym udziałem.

Czekamy na każdą Koleżankę i każdego Kolegę, którzy zechcą do nas dołączyć.