100 spotkań na 100 – lecie – Tomasz Walczak
W ramach projektu „100 spotkań na 100-lecie” w piątek 5 kwietnia odbyło się spotkanie z absolwentem z roku 1992 Tomaszem Walczakiem. Na początku gość wspominał lata licealne. Śmiech obecnych w auli wywołały jego słowa: – Zdecydowanie najlepszy czas w życiu, najlepsze lata. Polecam nie stracić ich na naukę. – Dzięki rodzicom, którzy kładli nacisk na naukę języków obcych mógł po maturze myśleć o studiach za granicą. Wtedy, w 1997 roku, to nie było tak powszechne, jak dziś. Szansą, z której skorzystał było otwarcie Uniwersytetu Europejskiego „Viadrina” we Frankfurcie nad Odrą.
W 1997 T. Walczak ukończył Wydział Ekonomiki Przedsiębiorstwa na Uniwersytecie Europejskim „Viadrina”. Był studentem pierwszego rocznika na tym uniwersytecie. Zajęcia odbywały się w języku niemieckim i angielskim. Po nostryfikacji – w 1998 roku – niemieckiego tytułu i przyznaniu polskiego tytułu magistra ekonomii był m. in. specjalistą ds. marketingu, dyrektorem fabryki mebli i naczelnikiem wydziału promocji w starostwie. Wspominając początki kariery mówił o szukaniu swojego miejsca.
W 2000 roku z ogłoszenia w gazecie trafił do firmy Meble Vox, z którą jest związany do dziś jako dyrektor ds. exportu. – W biznesie to jest fajnie, że od pierwszej sekundy spotkania wiadomo o co chodzi. Chodzi o pieniądze. Spotykam się z klientem, który chce jak najtaniej kupić dobry produkt, a ja go chcę jak najdrożej sprzedać – wyjaśnia. Dział exportu prowadzi kontraktowo. W 4-5 osób generują 40 % obrotu VOX-a. Nie mają pensji, mają nienormowany czas pracy i nikt ich nie sprawdza. Wszyscy pracownicy działu exportu generują sprzedaż, a potem część prowizji od sprzedaży staje się ich zarobkiem. -Taki układ jest niewiarygodnie motywujący. Im więcej pracujesz, tym marża jest wyższa i więcej zarabiasz.- T. Walczak przez wiele lat pracował po 12-13 godzin dziennie. Teraz, dzięki nowym technologiom: smartfonom, szybkiemu przesyłowi danych, wygląda to inaczej, m. in. mniej lata samolotami. Zamiast 2-3 razy w miesiącu wystarczy, że lata raz na 3 miesiące.
W codziennej pracy używa języka niemieckiego i angielskiego. Do nauki języków namawiał licealistów opowiadając o kontrakcie, którego realizacja odbywa się w Luxemburgu, Londynie, Berlinie i Polsce. Firma VOX to przede wszystkim producent mebli, które T. Walczak sprzedaje na całym świecie. Jednostką minimalną, o której rozmawia z klientem jest tir lub kontener mebli. Ale zdarzają się też zamówienia wyjątkowe, takie jak produkcja łóżeczek dla firmy samochodowej Aston Martin, które są sprzedawane u Harrodsa w Londynie za 7999 funtów.